TROCHĘ O MOIM ŻYCIU
Rozdział 1
Dziś są moje 14 urodziny. Mama pozwoliła mi zrobić imprezę. Urodziny mam pod koniec roku szkolnego lecz nigdy ich nie obchodzę. Z mamą często się kłócę nigdy się nie dogadujemy, prędzej z tatą ( chociaż nie zawsze). To mają być moje najlepsze urodziny.
Idę teraz do drugiej klasy gimnazjum ale do innej szkoły. Przepisuję się, bo w starej klasie moje ,,koleżanki'' (i nie tylko one ) nienawidziły mnie, dokuczały mi i przez to nie chciałam chodzić do szkoły. Byłam wyśmiewana i poniżana przy całej szkole. Szkoła była duża i gdy wychodziłam na miasto zawsze kogoś znajomego spotykałam. Byłam bardzo zdziwiona czemu wszyscy się tak na mnie uwzięli. Nigdy nikomu nic nie zrobiłam, dobrze w miarę się uczę ? Nie mam pojęcia. Coś po prostu było nie tak.
Moją najlepszą przyjaciółką była Karolina, to ona pomagała mi w trudnych momentach. Bez niej nie dałabym sobie rady w szkole i poza nią. Niestety wyprowadzam się do innej miejscowości położonej o 30 km od tej w której jeszcze mieszkam. Boję się zmian, ponieważ nie wiem czy będą one korzystne. Nie chcę przechodzić tego samego co już przeszłam w starej szkole. Mam nadzieję, że zapomnę o tych przykrych chwilach, które spotkały mnie do tej pory. Z Karoliną na pewno będę utrzymywała kontakt, a na weekend będziemy się spotykać.
Mam o rok starszego brata Dawida i młodszą siostrę Amelię ( ma dopiero 5 lat ). A ja mam na imię Wiktorią. W wieku 7 lat tata zapisał mnie na biegi i od tej pory 5 razy w tygodniu trenuję. Kilka razy byłam na zawodach lecz nic jeszcze nie wygrałam. Mój największy sukces to było zajęcie 4 miejsca na zawodach regionalnych ( a startowało tam 30 zawodniczek ). Ale następnym razem będzie medal.
Zaprosiłam na urodziny (i przy okazji to była pożegnalna impreza) kilka osób z klasy lecz przyjdzie tylko 5 osób i oczywiście Karolina. Gdy przyszli wszyscy goście czyli: mój dawny przyjaciel z podstawówki Tomek, kolega z klasy Paweł ( Karolina się w nim kocha od początku roku szkolnego ) ze swoją siostrą bliźniaczką Martą, Agnieszka z Karolem i Karolina, wszyscy złożyli mi życzenia i poszliśmy do mojego pokoju. Na początku było trochę nudno lecz później zaczęliśmy grać w butelkę, tańczyć i robić wiele innych przedziwnych rzeczy. Ogólnie impra była bardzo udana. Wszyscy się świetnie ,,bawili''.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz